Aktualności

Morawiecki: Musimy zadać pytanie, czy ceną za korzystanie ze sztucznej inteligencji nie jest rezygnacja z mądrości

20 lutego, 2023

– Motto Oświecenia brzmiało „sapere aude”, czyli „miej odwagę być mądrym”. Musimy zadać sobie pytanie, czy ceną za korzyści płynące ze sztucznej inteligencji nie jest rezygnacja z mądrości. Tak jak musimy pytać, czy ceną za korzyści płynące ze zdolności do klonowania nie jest, albo kiedyś nie będzie, rezygnacja z człowieczeństwa – podkreślał podczas Światowego Kongresu Kopernikańskiego w Toruniu premier Mateusz Morawiecki.

Drugiego dnia Światowego Kongresu Kopernikańskiego w Toruniu premier Mateusz Morawiecki spotkał się z noblistami biorącymi udział w konferencji – astronomem prof. Didierem Quelozo, fizykiem prof. Arthurem B. McDonaldem, astronomem prof. Michelem Mayorem, fizykiem prof. Barrym C. Barishem oraz astronomem i kosmologiem prof. Phillipem Jamesem Edwinem Peeblesem.

Wystąpienie szefa rządu otworzyło również panel z udziałem laureatów Nagrody Nobla poświęcony znaczeniu nauki we współczesnym świecie oraz bieżącym problemom na arenie międzynarodowej.

Poniżej cała treść wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego oraz nagranie.

Szanowny Pani Ministrze, Szanowny Panie Prezydencie, Wasza Ekscelencjo, czcigodni laureaci Nagrody Nobla, Państwo Profesorowie, Szanowni Państwo,

Jedna z moich ulubionych anegdot o Albercie Einsteinie dotyczy studenta, który po zakończonym egzaminie zaskoczony podszedł do profesora i powiedział, że pytania były takie same jak w zeszłym roku. Na co Einstein odparł: „Tak, są takie same, ale odpowiedzi są różne”.

Mam przekonanie, że my również w roku 2022 musieliśmy sobie udzielić nowych odpowiedzi na stare pytania. Pandemia, potem wojna na Ukrainie i potężny kryzys gospodarczy wstrząsnęły całym światem. Dla wielu decyzja Putina o agresji na Ukrainę była tak samo trudna do przyjęcia, jak tezy Kopernika, że Ziemia krąży wokół Słońca. Cieplarniane warunki, w jakich przyszło żyć wielu zachodnim przedstawicielom świata polityki i zachodnim elitom, uśpiły umysły.

Główna zasada ekonomii klasycznej, która w uproszczeniu miała brzmieć: „Pieniądz łagodzi obyczaje”, legła w gruzach. Ostatnie trzydziestolecie upłynęło pod znakiem dominacji neoliberalizmu, który sam siebie uznał za jedyny racjonalny opis świata, zwłaszcza relacji gospodarczo-politycznych. Teoria neoliberalna była traktowana co najmniej jak jedno z żelaznych praw fizyki, tak jakby teorie społeczne opisywały nie ludzi, ale atomy.

Wiemy, że wiedza często może być narzędziem władzy i w myśl tej tezy, neoliberalizm był narzędziem dominacji w systemie, w którym dominowały ogromne nierówności i niesprawiedliwości. Każdy kto zgłaszał wątpliwości traktowany był jak ktoś niespełna rozumu, kwestionowanie neoliberalizmu traktowano prawie jak kwestionowanie prawa grawitacji. Tak się składa, że mój ojciec był fizykiem teoretycznym i jako fizyk wiedział doskonale, że nawet teoria naukowa jest zawsze tylko niedoskonałą próbą opisu natury, która pozostaje tajemnicą.

Miałem ogromną przyjemność porozmawiać z naszymi czcigodnymi noblistami o początkach świata i o rożnych zjawiskach kosmosu, nasłuchać się fantastycznych informacji, wiedzy. Kilka zdań chciałbym powiedzieć o paradoksie wiedzy. Hannah Arendt pisała w 1958 roku w swojej słynnej pracy o „Kondycji ludzkiej”, że nowoczesne zdobycze technologii po raz pierwszy stały się zagrożeniem dla samej ludzkości. Wskazywała, że od kiedy posiadamy bombę atomową ludzkość jest zdolna do unicestwienia samej siebie. Dlatego tym bardziej potrzebny jest nam namysł nad tym, do czego posłużą odkrycia naukowe i jak je okiełznać. Z noblistami rozmawialiśmy o sztucznej inteligencji, o wyzwaniach regulacyjnych w tym zakresie.

I dzisiejszy świat jest pełen paradoksów – wynalezienie internetu miało połączyć nas w jedną globalną wioskę, ale stało się również zaczynem wielu problemów oraz początkiem nowej izolacji. Kiedy wybuchła „Arabska wiosna” wielu wierzyło, że to internet otworzy drogę do wolności i demokracji, a nie minęło kilka lat i okazało się, że internet stał się też potężnym narzędziem inwigilacji i zniewolenia, na skalę jakiej wcześniej nie znaliśmy, jeżeli trafia on w ręce dyktatorów, autokratów, a tak się też dzieje.

Za jakiś czas, chociaż tutaj nie było między nami zgody, czeka nas era sztucznej inteligencji. Osobiście nie obawiam się, że władzę przejmą roboty o twarzy Arnolda Schwarzeneggera, ale znajomy nauczyciel niedawno mi powiedział, że uczeń przyniósł mu pracę, która została napisana przez program dostępny w internecie. A to tworzy potężne wyzwania również dla całego procesu edukacji.

Motto Oświecenia brzmiało „sapere aude” – „miej odwagę być mądrym”. Musimy więc zadać sobie pytanie, czy za korzyści płynące ze sztucznej inteligencji ceną nie jest rezygnacja z mądrości. Tak jak musimy pytać, czy za korzyści płynące ze zdolności do klonowania, ceną nie jest, albo kiedyś nie będzie, rezygnacja z człowieczeństwa albo jego cząstki.

Robert Oppenheimer mawiał, że fizyka jest mu bardziej potrzebna niż przyjaciele. Mam nadzieję, że nie jest to prawda o każdym fizyku. Wielu naukowców, zwłaszcza astronomów, po latach badań nad kosmosem, zadaje sobie pytanie o stosunek do Boga. Jedni stają się ateistami, widząc w kosmosie tylko nieskończoną pustkę, inni zaczynają wierzyć jeszcze głębiej. Mikołaj Kopernik, który patronuje dzisiejszemu spotkaniu, nie stracił wiary po swoim przełomowym odkryciu, a paradoks odkrycia Kopernika polega na tym, że wiedza, która pozwoliła mu dokonać tak wielkiego odkrycia przyniosła też świadomość, że świat nie kręci się wokół człowieka. Krótko mówiąc, im więcej wiemy tym bardziej uświadamiamy sobie jak mali jesteśmy wobec wszechświata.

Historia ludzkiej cywilizacji to historia prób ludzkiej cywilizacji ze świadomością naszej ułomności. Religia, nasze tradycje, rodzina, przyjaciele – to zawsze były sposoby na radzenie sobie w świecie pełnym niebezpieczeństw. Można powiedzieć, że ludzie mogli tak żyć, zanim technologia pozwoliła zapanować na światem, ale czy ostatni rok nie udowodnił, że nawet najlepsza technologia
nie uchroni nas przed wirusami? Czy ostatni rok nie udowodnił, że nawet najlepsza technologia nie uchroni nas przed chorymi ambicjami tyranów – co widzimy dzisiaj na przykładzie barbarzyńskiej inwazji Rosji na Ukrainę?

Mój ojciec kochał fizykę, ale jeszcze bardziej kochał ludzi. Dlatego mimo świetnych perspektyw naukowych, pierwszeństwo dał walce o wolność. W wolnym świecie naukowcy nie muszą wybierać – albo nauka albo przyjaciele, w wolnym świecie nauka służy ludziom do tego, aby ich życie w świecie było bardziej bezpieczne, lepsze, bardziej godne.

Prawdziwa wiedza uzbraja wielkich ludzi w wielką pokorę. Mam nadzieję i mam przekonanie, że postępy wiedzy w XXI w. będą równolegle pomagały nam w rozwoju i czyniły nas bardziej pokornymi wobec świata. Bo tylko połączenie tych dwóch wielkich cech, które pchają człowieka do przodu, pokora z jednej strony, a z drugiej pragnienie poszukiwania prawdy i nowych lądów, jak mówimy w przenośni, to największa z cnót, które pomagają nam wspólnie budować lepszy świat.